„I co dalej?” to film drogi o przygodzie życia piątki najlepszych przyjaciół z pokolenia gen-z. Reżyserzy filmu – bracia Ross (Bill Ross IV i Turner Ross) utrzymali większość z motywów swojego kina. Przede wszystkim postawili na nieprofesjonalnych aktorów, którzy w wielu momentach grali po prostu samych siebie. Podobnie jak w „Bloody Nose, Empty Pockets” jest tu bardzo dużo improwizacji i scenerii dobieranych w sposób przypadkowy. Twórcy zdecydowali się w cudowny sposób pokazać gamę rozterek życiowych okraszonych ciężkimi traumami i tym wszystkim co wpływa na współczesną młodzież i nie tylko. Film braci Ross jest perfekcyjny w ramach swoich „założeń”, pozbawiono go sztampowych wątków i historii, które trzeba odhaczyć, aby lepiej sprzedać produkcję. Wybrano rzadziej spotykany region USA w kinie, czyli Oregon, a wreszcie całość wykonano z tak dużym luzem, że nie sposób oderwać wzroku (i uszu) od ich filmu.
Ilość kreatywnych rozwiązań na jakie stawiają twórcy jest tak liczna, że bardzo łatwo o niektórych zapomnieć. Na wielki szacunek zasługuje koncept filmu, który przypomina „one-take”ową improwizację. Równie ważne jest to, że bohaterowie filmu nie grają żadnych reżyserowanych ról, tylko faktycznie są tą piątką młodych absolwentów szkoły średniej, którzy przed wejściem w dorosłość chcą zamknąć swój ważny rozdział w sposób spektakularny. Aspekty techniczne filmu takie jak zdjęcia, muzyka, scenografia czy też plany są bardzo dobre i wybrane jakby w sposób naturalny.
Przedstawienie bohaterów jako tych którzy chcą „zaszaleć” ostatni raz przed wejściem w prawidłowe życie i rozpoczęcie karier zawodowych jest też manifestem uderzającym w uniwersalia życiowe. Jest to sprzeciw wobec ustandaryzowanego systemu wartości, który narzuca od samego początku schemat życia i tego, kiedy i jak co trzeba robić. To zdecydowanie nie jest film tylko o ciągłej imprezie, a demonstracja tego co siedzi w głowach i sercach ludzi u progu wejścia w dorosłość.
Jak słusznie zwróciła uwagę Wendy Ide z Guardiana w swojej recenzji filmu, najtrafniej doszukiwać się w tym filmie inspiracji z powieści „W drodze” Jacka Keouraca jak i ogólnie całej twórczości artysty. Podobnie jak w kultowej powieści jednego z liderów ruchu beatników, bohaterowie filmu braci Ross nie mają większego planu na swoją podróż. Skupieni tylko na przygodzie i przeżyciach z nią związanych chcą przede wszystkim być sobą w każdej z możliwych odsłon.
W „I co dalej?” jest bardzo dużo emocji – zarówno tych lekkich jak i trudnych do opanowania. To film pełen kolorów, które uwypuklane są przez zabawę konwencją, szczególnie na etapie zdjęć. Jest to „film drogi”, który z jednej strony nie zmierza do jasno określonego celu i jawi się jako improwizowana produkcja, a z drugiej w sposób technicznie godny podziwu domyka klamrą historię o ostatnich dniach prawdziwej wolności piątki przyjaciół. Wybór konkretnych utworów składających się na znakomitą ścieżkę dźwiękową sprawił, że warstwa audio stała się jednym z ważniejszych bohaterów filmu. Utwór „Changes” autorstwa Antonio Williamsa i Kerry’ego McCoy’a wybrzmiewa tak mocno, że nie sposób się od niego uwolnić.
Film „I co dalej?” (reż. Bill Ross IV i Turner Ross) do zobaczenia w ramach sekcji Amerykańscy Niezależni podczas 18. Mastercard OFF CAMERA.
Lista projekcji:
- 25/04/2025 | 20:30 | Sala Czerwona | Kino Pod Baranami
- 28/04/2025 | 16:00 | Sala Czerwona | Kino Pod Baranami
- 02/05/2025 | 16:00 | Sala Czerwona | Kino Pod Baranami
Marcin Telega
fot. kadr z filmu „I co dalej?”, materiały promocyjne dystrybutora