International Festival
of Independent Cinema

25.04 – 4.05.2025, Kraków

OFF z Mastercard

-20% z kartą Mastercard

Urodzinowe Kino Mastercard

Mastercard Special Screening

Mastercard OFF SPOTS

Ten Inny | recenzja „The Other Son”

To, jak Latynosi obchodzą żałobę może się nam wydawać dziwnym – kolorowe procesje z ludźmi ubranymi w fantazyjne kostiumy, umalowanymi na szkielety, upiory czy zjawy; jedzący razem, grający i śpiewający żywą muzykę. To są jednak pozory. Pod powierzchownymi różnicami kryje się jednak jeden uniwersalny konflikt, dylemat – między tymi, którzy odeszli a tymi, którzy pozostali. Właśnie o tym jest „The Other Son”.

Z kulturą wielkiej la mañany, czyli ciągłego jutra w zeszłym roku potykała się już Lila Avilés przy okazji swojego „Totemu”, a Michel Franco do umierania w Meksyku na potrzeby „Sundownu” sprowadził samego Tima Rotha, Anglika doraźnie udającego Amerykanina. Juan Sebastián Quebrada, reżyser „The Other Son”, przyjmuje nieco odmienną perspektywę niż jego rodacy – temat straty opowiada zgodnie z poetyką filmów o dorastaniu.

Zaczyna się mocno niczym u Hitchcocka – brat głównego bohatera ginie, a po ceremoniach pogrzebowych przechodzimy do właściwej żałoby, jakiej doświadcza on, a także jego rodzina. Ta „radzi sobie” gorzej – ojciec szuka winnych, matka miota się między rozpaczą a wyparciem, a więcej uwagi (nie współczucia) rodziców zaskarbia sobie była dziewczyna brata. A on? Chce żyć –  studia i matura za pasem, a przed nimi czekają jeszcze studniówka i własne amory, z którymi uporać się musi sam.

Z racji tego, że film porusza się w obszarze wiekowym licealistów – dużo jest tu imprez, tańców, picia w przyjemnych plenerach, ale też wahań, które sprawiają, że młodzi bohaterowie nie wiedzą, czego chcą ani co mogą, ciągle szukają. Bliskie, nie przestylizowane zdjęcia pozwalają wkroczyć widzowi pośród nich na warunkach koleżeńskich, niemal intymnych. To, że w ujęciach samochodowych kamera pozwala widzowi wręcz zasiąść na nieistniejącym, szóstym siedzeniu, nie rozgrzesza jednak scenariusza z jego wad. 

Ten przerzucając się scenami rodzajowymi z tymi posuwającymi akcję do przodu, zwyczajnie gubi krok. Nie kończy się to, co prawda bolesnym upadkiem, ale raczej niezręcznym potknięciem. Ta bezpowrotnie utracona narracyjna gracja oddziela jednak filmy nieźle napisane od tych napisanych świetnie. Tutaj? Wisimy gdzieś w połowie, a w górze tę połowę podtrzymują postacie pierwszoplanowe.

Mafijna tradycja uczy – na spotkaniu trzeba czuwać na tych najgłośniejszych oraz tych najcichszych. To samo tyczy się pogrzebów. Miguel González, mimo młodego wieku aktorsko ogrywa swą postać zniuansowanie i całkiem niebanalnie, tworzy intrygujący portret męskiej żałoby. Z jednej strony jest zamknięty w sobie, z drugiej – jest wrażliwy, lecz psychicznie silny. 

Jego cichej żałobie przeciwstawia się żywa i kategoryczna – ta matczyna. To przykład postaci irytującej bardziej niż trzeba z przyczyn nie tych, co trzeba. Przez to konflikt tych dwóch żałób nie osiąga swego największego potencjału.

Nacisk przesuwa się przez to w filmie na Ilonę Almansę i odgrywaną przez nią Laurę. Ta młoda dziewczyna to kobieta fatalna, a postać Gonzaleza proszona o jej scharakteryzowanie opisuje ją jednym słowem – „atencjuszka”. Młoda aktorka odgrywa ją tu jednak na tyle sprawnie, że nie pragniemy jej ani idealizować ani diabolizować – po prostu pozwolić jej być. Taki rezultat wcale nie był oczywisty, w czym leży zasługa odtwórczyni.

Oczywistych nie udziela też film odpowiedzi, bo „to nie są jego ciuchy” – znamienne, że jedynym, kto w filmie sili się na precyzyjne rady, jest wróżka. Inaczej niż ta w „Totemie” nie pełni tu ona funkcji szarlatańskiej, lecz stara się nieść żałobnikom – niewłaściwie uargumentowaną, ale jednak – pociechę. Finalnie każdy musi znaleźć własny sens, reżyser pozwala fabule i bohaterom „żyć własnym życiem”, skupia się na procesie. Z pomocą aktorów – to wystarcza.

„The Other Son” w reżyserii Juana Sebastiana Quebrady można zobaczyć w ramach sekcji „Festiwalowe Hity” podczas 17. Edycji Festiwalu Mastercard OFF CAMERA w następującym terminie:

  • 30/04/2024, 18:15 – Kino Agrafka

Przemysław Gładkojć

 

Przejdź do treści
Zezwól na powiadomienia OK Nie, dziękuję