Kiedy stary Ci mówi, że masz być gotowy na wojnę co robisz? Opcja A) nic, opcja B) ewentualnie idziesz na siłkę, by trochę przypakować, opcja C) robisz zapasy w supermarkecie i kupujesz chore ilości papieru toaletowego i konserw, których i tak nie tkniesz nawet jak będzie wojna, opcja D) Twoim starym jest Pułkownik Witkowski (Juliusz Chrząstowski), więc zapisujesz się na manewry grupy paramilitarnej w lesie.
Tytus (Michał Sikorski) zastanawiał się pewnie między opcją A i C, jednak wychowany w duchu żołnierskiej tradycji (stary i stary starego), skłonił się ku opcji D. Jego orężem na sytuacje stresowe od zawsze był humor – choć powiedzmy sobie szczerze, niezbyt wysokich lotów. W jego instynkt przetrwania nie uwierzył nawet jego ojciec, który wysłał za nim Natalię (Kinga Jasik). Dziewczyna pod niepoznaką chęci dołączenia do grupy szkolonej przez Wodza (Piotr Ligienza), Elvisa (Adam Borysowicz), Lucky’ego (Andrzej Skowron) i Rambo (Mateusz Malecki), ma mieć na oku Tytusa i starać się go wesprzeć. Chłopak jednak – umówmy się – nie jest stworzony do takich rzeczy i choć walczy dzielnie, to głównie z samym sobą.
Michała Sikorskiego przedstawiać Wam nie trzeba – to on grał ojca Jakuba Adamczewskiego w uwielbianym przez wszystkich serialu Netflixa „1670”, ale także Grzegorza Płonkę w „Sonacie”, za którą to otrzymał nagrodę Rising Star za najlepszy debiut aktorski na Mastercard OFF CAMERA w 2022 roku. W „Chcesz pokoju, szykuj się do wojny” jest ponownie zabawny, sięga po znane nam już środki wyrazu, pokazując, że w komedii czuje się jak ryba w wodzie. Oglądając go ma się wrażenie, że sam byłby w stanie zagrać wszystkie postacie z serii o „Mikołajku” (co niech będzie potraktowane jako komplement!).
Częstsze pojawianie się Juliusza Chrząstowskiego na ekranie to z pewnością coś z czego należy się cieszyć. Wcześniej, ze względu na jego głównie teatralne projekty, nie mogliśmy się nim cieszyć tyle, ile byśmy chcieli. W „Chcesz pokoju, szykuj się do wojny” jest genialny – jak zwykle, kradnie każdą scenę – jak zwykle, a jego doskonała dykcja sprawia, że można go słuchać godzinami – jak zwykle (chciałabym, żeby to on zapowiadał każdy pociąg na wszystkich przystankach PKP w Polsce).
Film wydaje się, że jest próbą na poradzenie sobie z wszechogarniającą wszystkich paniką o możliwości nadejścia wojny. Twórcy znaleźli idealny timing na to, by nastroje społeczne przekształcić w coś zabawnego – zabawili się z nimi jak z boginem, będącym wcieleniem naszych największych strachów. I podobnie jak w „Harrym Potterze”, twórcy niczym za sprawą zaklęcia Riddikulus, odczarowali strach i uczynili z niego powód do śmiechu.
„Chcesz pokoju, szykuj się do wojny” w reżyserii Agnieszki Elbanowskiej do obejrzenia w ramach Konkursu Polskich Filmów Fabularnych Mastercard OFF CAMERA:
- 29/04/2024 20:45 – Kino Pod Baranami – Sala Czerwona
- 02/05/2024 18:00 – Kino Agrafka
- 03/05/2024 15:00 – Kino Pod Baranami – Sala Czerwona, pokaz Q&A – Mastercard Special Screening
Kinga Majchrzak