Nostalgia miłości jest odwagą a życie jest jej ciągłą tęsknotą za jej zrozumieniem. Gdy ciszę przerywa burza, trudno wrócić do spokoju. Czas płynie nieubłagalnie, a my pragniemy go zatrzymać. Na parę chwil pozostać w naszym delikatnym bezruchu, który sami stworzyliśmy. Kiedy nadejdzie okres nam nieznany, potrzebujemy czasu, aby się przystosować do nowego otoczenia. Dla młodych dorosłych może to być moment wejścia w nieznane aspekty życia, dla ich rodziców – przyzwyczajenie się do nowego, opustoszałego otoczenia lub nieprzewidywalności. Rodzina, którą poznajemy w „March to May” w reżyserii Martina Pavola Repki, rozwija tę myśl, bez zbędnych słów.
W słowackiej prowincji, gdzie do większego miasta należy dojechać podmiejskim autobusem lub małym, srebrnym samochodem, mieszka pięcioosobowa rodzina. Od pierwszych słów, ich dom jest przepełniony miłością i sentymentem do momentów, które jeszcze trwają. Żyją delikatnie. Reżyser z wielką cierpliwością wprowadza nas w każdy najmniejszy szczegół ich życia. Nie dostajemy wszystkiego „na tacy”, nie potrzebujemy hałasu, aby coś poczuć. Jest to film, w którym drobne elementy budują nam rzeczywistość – chowane ukradkiem ulubione buty do plecaka, farba na rurze znów zdrapana od powtarzających się uderzeń, czy nauka zamykania drzwi ojcowską prośbą.
Film przedstawia portret rodziny w niezwykle ludzkiej okazałości. Chwile mijają, a my obserwujemy każdy ruch, niczym w filmie dokumentalnym. Każdy z członków rodziny mierzy się z własnymi duchami, które w całej okazałości tworzą wspólną całość. Tym jest właśnie rodzina. Rodzice (Zuzana Fialová, Jozef Abafi) z dumą obserwują dojrzewające dzieci (Natália Fašánková, Jana Markovičová, Damián Humaj), które przygotowują się, by dać się porwać życiu. Dobrze im znany i powierzchownie zharmonizowany tryb życia, przerywa niespodziewana przez wszystkich wiadomość o kolejnym dziecku. Ciąża ustanawia im nowy punkt wyjścia w ich wspólnej i silnej relacji. Wyłania się nowa definicja wspólnego życia, której muszą się uczyć od podstaw.
To przede wszystkim film o powolnej egzystencji, jej wątpliwościach oraz nadziei. Nadziei, która jest siłą naszego umysłu. Ma on w sobie poruszenie i przekazuje silne poczucie trwania we wspólnocie. Czułość, która przenika przez kadry Martina, zaprasza nas w kręgi jednostek odległych (do pewnego momentu). Co ciekawe, Martin Pavol Repka inspirował się na przeżyciach własnej rodziny. To z całą pewnością wpłynęło na uczuciowość, która otula nas z każdym kolejnym gestem i kadrem.
„March to May” jest filmem, który przedstawiany jest w sekcji Miłość zwycięży na 18. edycji Mastercard OFF CAMERA. Odszukujemy w nim tę miłość. Uczucie, które nie zawsze jest delikatne, ale zawsze jest trwałe. Kiedy jest prawdziwe, jest jedyne. Uczucie, którego szukano w kinematografii od jej początku, tutaj przybiera formę codzienności, którą dobrze znamy. A my sami – możemy zadać sobie pytanie po „March to May”: co może mi ona zaoferować? A potem – pokochać siebie i naszych bliższych jeszcze mocniej.
„March to May” do obejrzenia podczas 18. Mastercard OFF CAMERA w ramach sekcji Miłość zwycięży, której partnerem jest Twój Styl.
Lista projekcji:
- 29/04/2025 | 17:30 | Sala Niebieska | Kino Pod Baranami
- 04/05/2025 | 17:30 | Sala Czerwona | Kino Pod Baranami
Magdalena Nowaczyk