Widzom znana przede wszystkim z głównej roli w filmie „Alicja w Krainie Czarów” w reżyserii Tima Burtona. Aktorka wszechstronna – nie są jej obce filmy kostiumowe, komedie, thrillery czy dramaty psychologiczne. Artystka niegdyś marząca o karierze baletnicy, obecnie ma już na koncie debiut reżyserski oraz teatralny. Nic więc dziwnego, że to właśnie Mia Wasikowska została tegoroczną laureatką festiwalowej nagrody „Pod prąd”.
Australijska aktorka o polskich korzeniach wzięła udział w Gali Otwarcia 18. edycji Międzynarodowego Festiwalu Kina Niezależnego Mastercard OFF CAMERA, podczas której osobiście odebrała Nagrodę Specjalną „Pod prąd”. W swoim niemałym dorobku filmowym Wasikowska ma role w produkcjach takich jak m.in. „Piercing” Nicolasa Pesce, „Crimson Peak. Wzgórze Krwi” Guillermo Del Toro, „Pani Bovary” Sophie Barthes, „Jane Eyre” Cary’ego Fukunagi, „Stoker” Chan-wook Parka czy „Club Zero” Jessiki Hausner. Występowała ona również w pierwszym sezonie serialu HBO „Terapia”. W związku z przyznanym podczas festiwalu wyróżnieniem, zadaliśmy aktorce kilka pytań o jej doświadczenia w branży filmowej.
Grałaś w filmach, które reprezentują wartości charakterystyczne dla kina niezależnego, ale również w projektach o bardziej komercyjnym podejściu. Jak określasz swoją własną drogę między tak różnymi światami?
Ogromną radość sprawia mi przechodzenie od dzieł kina niezależnego do większych filmów studyjnych. Wszystko się zaczyna w kinie niezależnym; jest ono pewną kolebką wszystkich autorów i reżyserów, którzy posiadają swój unikalny styl i później tworzą legendarne filmy. Dlatego tak ważne jest, by doceniać niezależnych twórców i ich dzieła.
Masz także doświadczenie jako reżyserka – czy bycie po drugiej stronie kamery wpłynęło na to, jak postrzegasz aktorstwo?
Trochę tak, chociaż było raczej na odwrót. Kiedy powiedziałam, że chcę reżyserować, wielu reżyserów mówiło coś w stylu: „teraz wreszcie zrozumiesz, jak to jest”. Na początku byłam bardzo nerwowa i pełna obaw, ale ostatecznie zdałam sobie sprawę, że naprawdę potrafię to robić, co dodało mi pewności siebie na kolejne projekty.
Jesteś laureatką Nagrody Specjalnej „Pod prąd” za podążanie własną ścieżką i wyznaczanie nowych kierunków w światowym kinie. Co ta nagroda dla Ciebie osobiście oznacza?
To prawdziwy zaszczyt odebrać tę nagrodę w kraju, z którego pochodzi moja mama, a także mieć możliwość zabrania jej i mojej cioci ze sobą. To bardzo wyjątkowy moment dla mnie.
Aleksandra Kubas
fot. Klaudia Kot