International Festival
of Independent Cinema

25.04 – 4.05.2025, Kraków

OFF z Mastercard

-20% z kartą Mastercard

Urodzinowe Kino Mastercard

Mastercard Special Screening

Mastercard OFF SPOTS

Lojalność Gościnność Bezinteresowność Troskliwość | recenzja filmu „Lekcje tolerancji”

Wyobraź sobie taki scenariusz: ledwo mieścisz się z najbliższymi w malutkim mieszkaniu, to na twoich barkach spoczywa utrzymanie całej rodziny, a dodatkowo każdy poranek rozpoczynasz od obowiązkowej kłótni. Jednak pewnego dnia w pracy natrafiasz na ogłoszenie rządowego programu, który gwarantuje uczestnikom liczne korzyści finansowe. Myślisz sobie: wspaniale, w końcu trafia się szansa na poprawę swojego bytu. Ale jest pewien warunek: w ramach programu przez pewien czas zamieszka u was aktywista społeczności LGBTQ+. To oczywiście nie byłby żaden problem, gdyby nie fakt, że twoi bliscy wcale nie kryją homofobicznych zapędów.

Tak w skrócie rysuje się fabuła ukraińskiej komedii „Lekcje tolerancji”. Jak sugeruje już sam tytuł, perypetie rodziny przyjmującej pod swój dach homoseksualnego Wasyla (w tej roli doskonale sprawdził się Akmal Gurezov) są podzielone na 10 lekcji, które zawierają pewne uniwersalne prawdy – jak np. by agresję wsadzić sobie w… gdzieś. Jednakże reżyser Arkadiy Nepytaliuk nie skupia się tylko i wyłącznie na temacie uprzedzeń – z lekkością oraz dużą dawką sarkazmu opowiada również o dynamice relacji rodzinnych, a przede wszystkim o niezbędnej na co dzień empatii.

Motyw przemiany bohaterów jest oczywiście fundamentem tego filmu. Mimo, że początkowo wszystkie postacie reagują na nową sytuację z pewną dozą dystansu, każda z nich zmienia się w sposób wyjątkowy i indywidualny. Nadia (Olena Uzlyuk), nauczycielka w prowincjonalnej szkole i jedyna pracująca osoba w rodzinie, jako jedyna nalegała na przystąpienie do programu, stojąc niejako w opozycji do reszty rodziny. W miarę upływu czasu zmienia ona jednak swoje motywacje – przechodzi od pobudek finansowych do autentycznej wiary w równouprawnienie, osobisty rozwój oraz ważność własnych potrzeb. Zaczyna ona również walczyć z obojętnością w małżeństwie z Zenykiem (Oleksandr Yarema), który nie tylko przełamuje strach przed wyjawieniem swoich uczuć, ale jednocześnie uczy się nowych umiejętności by móc pomagać najbliższym. Wyraźny progres obserwujemy także u już dorosłych dzieci bohaterów: marząca o aktorstwie Diana (Karolina Mruha) zaczyna dostrzegać własne piękno i potencjał, z kolei agresywny i najbardziej uprzedzony z całej rodziny Denys (Oleksandr Piskunov) finalnie akceptuje swoją wrażliwą i łagodną stronę.

Nie możemy oczywiście pominąć przyczyny tych wszystkich zmian – pojawienia się w życiu bohaterów Wasyla. Jego urok jest tak silny, że na samym końcu zarówno filmowa rodzina, jak i widzowie w kinie nie chcą się z nim rozstawać. Warto pochwalić poprowadzenie tej postaci z dwóch powodów: po pierwsze, już od samego początku poznajemy bohatera z różnych perspektyw – jako fotografa, masażystę, trenera fitness, terapeutę, a nawet hydraulika. Ten ostatni punkt ma dodatkowo symboliczne znaczenie – Wasyl oprócz nieszczelnego zaworu naprawia również życie rodzinne, które dotąd przeciekało  niezauważone przez palce bohaterów. Po drugie, mężczyzna nie został wyłączony z wątku przemiany – on również rozwija się pod wpływem kontaktu z nowym środowiskiem, o czym sam wspomina pod koniec (mówi, że został „oswojony”, co od razu budzi skojarzenia z postacią lisa z “Małego Księcia”). Film pokazuje obustronny rozwój oraz nie definiuje bohaterów jedynie przez pryzmat ich orientacji seksualnej. Jakby na to nie patrzeć, to właśnie w tym momencie zaczyna się tolerancja.

Możemy jednak zadać sobie pytanie: czy widzieliśmy już w kinie podobne przemiany bohaterów? Z milion razy. Czy w takim razie możemy przewidzieć rozwój akcji w tym filmie? Tak naprawdę można domyśleć się wszystkiego już na początku. Ale czy jesteśmy w stanie przygotować się na komiczność przygód postaci? Nie ma takiej opcji – film co chwilę podaje nam nowe nieporozumienia, niedopowiedzenia czy niefortunne zbiegi okoliczności (niewinny masaż posłużył za oskarżenie o zdradę aż 2 razy; pojawiły się również pocałunek przy paleniu zioła i spanie nago). Ze względu na trwającą w Ukrainie wojnę przestrzeń filmu trzeba było ograniczyć do małego mieszkania rodzinnego, stąd tym bardziej należy docenić kreatywność twórców w wymyślaniu coraz dziwniejszych sytuacji. Krótko mówiąc, przesłanie „Lekcji tolerancji” jest proste – gdy zaczniemy w końcu szczerze rozmawiać ze sobą i starać się zrozumieć drugiego człowieka, będziemy w stanie nie tylko tolerować siebie nawzajem, ale nawet pokochać się i żyć w zgodzie. Tolerancję trzeba odnaleźć przede wszystkim we własnej rodzinie. Uniwersalność tej rady powoduje, że historia ta w polskich realiach wyglądałaby niemal identycznie. Jako puentę można więc przywołać słowa, które bohaterowie serialu „Ranczo” skierowali do wszystkich Polaków jako swoisty apel: „I na miłość boską – ludzie, lubcie się trochę bardziej”. 

„Lekcje tolerancji” w reżyserii Arkadiy Nepytaliukda do obejrzenia w ramach sekcji „Na granicy” 17. Festiwalu Mastercard OFF CAMERA 2024:

  • 3/05/2024 17:45 – Kino Agrafka, prelekcja (gość: Serhiy Lavrenyuk – producent filmu) 

 

Aleksandra Kubas

Przejdź do treści
Zezwól na powiadomienia OK Nie, dziękuję