Jan Holoubek zrobił to co uwielbia najbardziej, czyli zabrał nas w nostalgiczną podróż do Polski drugiej połowy XX-wieku. „Doppelgänger. Sobowtór” to szpiegowski thriller z dużym kontekstem historyczno-politycznym. Nietypowy sposób ukazania pracy agencji szpiegowskiej jako kontra do filmów przepełnionych akcją, intrygami międzynarodowymi i zwyczajnie będącymi prostą i szybką rozrywką.
Główny bohater Józef Wieczorek (Jakub Gierszał) na początku ukazywany jest jako Hans Steiner, który w 1977 roku odwiedza swoją rodzinę w Strasburgu. Jego intrygujący, momentami idylliczny, a niewątpliwie tajemniczy żywot za granicami Polski Ludowej wykładany jest widzowi w bardziej skomplikowany niż to konieczne sposób. Niemniej jednak urok tej zagadki przyciąga uwagę i wzbudza wyczekiwanie na odsłonięcie kolejnych kart. Hans powoli wdraża się w zachodnie społeczeństwo, zdobywając łaskę bohaterów, z którymi się spotyka i zaufanie w lokalnym społeczeństwie.
Przygody Józefa przeplatane są z drugim bohaterem – Janem Bitnerem (Tomasz Schuchardt), trójmiejskim pracownikiem/urzędnikiem. Jego świat wywraca się do góry nogami, gdy rozpoczyna arcytrudną przeprawę przez przeszłość swojej rodziny. Odkrywając kolejne półprawdy poszukuje swojej biologicznej matki. Walcząc z biurokracją komunistycznej Polski, licznymi przeszkodami natury logistycznej, prawnej i systemowej, nie ustaje w swoich dążeniach do prawdy.
Holoubek i Andrzej Gołda (współtwórca scenariusza), dzielą i rządzą przez znaczną część filmu. Casting dwóch głównych postaci również jest znakomity. Cała czwórka do momentu przełomowego w filmie oddaje z siebie wszystko, żeby poprowadzić tę intrygę, a film mimo niezbyt szybkiego tempa ogląda się znakomicie. W tle historii dwóch mężczyzn, których łączy dużo więcej niż im samym się wydaje (a przynajmniej jednemu z nich) ukazywane są pęknięcia w systemie komunistycznym implementowanym przez wiele lat w powojennej Polsce. Społeczeństwa obu miejsc akcji ukazywane są ze słusznym dla siebie kontrastem, zarówno w warstwie wizualnej jak i tej fabularnej.
Nie można odmówić nowatorskości w podejściu do gatunku, nawet zestawiając go z tuzami szpiegowskimi zza granicy. Brak efektowności filmu działa również na jego korzyść i tylko podnosi autentyczność opowiadanej historii. Drugoplanowe kreacje (Andrzej Seweryn, Emily Kusche, Wiktoria Gorodeckaja i Katarzyna Herman) również „dowożą”, a film ma niemalże wszystko, żeby być perfekcyjnym. Zawodzi tylko moment „twistu” w filmie, a w zasadzie jego miałkość.
Jan Holoubek po raz kolejny umacnia się w roli lidera w kinowej tęsknocie i ewokacyjnym stylu opowiadanych fabuł. „Doppelgänger. Sobowtór” to najlepszy do tej pory projekt reżysera i jest to niemalże pewne, że się na nim nie zatrzyma. Film zdecydowanie jest godny polecenia, a kreacje Schuchardta i Gierszała zasługują na pełne uznanie.
„Doppelgänger. Sobowtór” w reżyserii Jana Holoubka do obejrzenia w ramach Konkursu Polskich Filmów Fabularnych Mastercard OFF CAMERA:
- 29/04/2024 16:00 Kino Agrafka
- 01/05/2024 16:45 – Kino Pod Baranami – Sala Czerwona
- 04/05/2024 12:00 – Kino Pod Baranami – Sala Czerwona, pokaz Q&A – Mastercard Special Screening
Marcin Telega