Jak rozmawiać, gdy wiadomo, że słowa, które się wymienia każdego dnia mogą być tymi ostatnimi? Jak się pożegnać, gdy pożegnało się już kilka lat wcześniej? „Glimmers” (reż. Pilar Palomero) to bardzo intymny portret pożegnań: byłej żony z byłym mężem i córki z ojcem. Każde z nich jest niezwykłe i chwyta za serce. W smutku są jednak tytułowe przebłyski – promyki radości wpadające do przemijającego już życia.
Madalen (Marina Guerola) prosi matkę (Patricia López Arnaiz) o opiekę nad umierającym ojcem a jej byłym mężem – Ramónem. Isabel zgadza się, choć niechętnie, ponieważ już dawno zaczęła nowe życie z Nacho a tamten rozdział już zamknęła. Początkowo kieruje nią miłość i troska o córkę, która by opiekować się ojcem musi co tydzień wracać z odległej Valencii. Po pewnym jednak czasie przebywania z Ramónem, Isabel wykorzystuje ten czas, by uporządkować przeszłość i odpowiednio się pożegnać. Zamknięty rozdział jest dalej pełen wspólnych spraw i wspomnień, a kobieta zaczyna czerpać przyjemność z doglądania byłego męża i zajmowania się jego psem.
Choć bardzo nieśpieszny jest ten film, czuć w nim każdą przemijającą chwilę, każdą minutę zbliżającą Ramóna do odejścia. Doskonale wiemy, jak skończy się ten film, jednak oglądamy go mimo to. Patricię López Arnaiz, grającą Isabel, znamy już z przejmujących „20 000 gatunków pszczół” (reż. Estibaliz Urresola Solaguren) i podobnie jak tam, także i w „Glimmers” ciężko odwrócić od niej wzrok i nie słuchać jej melodyjnego hiszpańskiego. Ten film jest o Isabel – porządkowaniu i aranżowaniu przez nią starych domów, ale też swojego życia. To pierwsze przychodzi jej z wielką łatwością – ma dużą wyobraźnię i zmysł przestrzenny. Doskonale wie w jaki sposób przerobić stare meble, by pasowały do nowego wnętrza, jednak zrobienie czegoś podobnego w przestrzeni życiowej, jest dla niej dużo bardziej trudne. Wydaje się, że początkowo zmusza się dla córki, jednak tak naprawdę robi to dla siebie.
Dom Ramóna jest bardzo symboliczny – wypełniony starymi obrazkami Madalen, książkami, pamiątkami ze wspólnego życia całej trójki. Miejsce dla Nacho znajduje się tam jednak dopiero w ostatni wieczór. I gdy wszyscy razem śmieją się, jedzą i piją przy wspólnym stole odczuwamy z jednej strony ulgę, a z drugiej ścisk w żołądku, że musiała wydarzyć się tak straszna choroba, by bez żalu mogło do tego dojść.
„Glimmers” to wzruszająca, ale i pełna dobra historia, która pokazuje, że wcale nie trzeba zamykać z hukiem poprzednich drzwi, by przechodzić przez kolejne. A w wielkim smutku można odnaleźć radosne przebłyski z tego, co się wspólnie przeżyło.
Film „Glimmers” (reż. Pilar Palomero) do obejrzenia podczas 18. Mastercard OFF CAMERA w ramach sekcji Miłość zwycięży, której partnerem jest Twój Styl.
Lista projekcji:
- 04/05/2025 | 15:15 | Sala Czerwona | Kino Pod Baranami
Kinga Majchrzak